Cysters – lokomotywa dziejów – Poezja wędrująca

Dzień 11 listopada jest w Poznaniu szczególny, ponieważ nie świętuje się jedynie odzyskanie niepodległości przez Polskę, lecz również ulica Święty Marcin w Poznaniu obchodzi swoje imieniny. Lokomotywa dziejów łączyła w sobie zatem oba wydarzenia, a całość była okraszona subtelną szczyptą poezji — szczególnie tej związanej z podróżami koleją.

Przywitawszy gości z Wolsztyna, którzy przyjechali do Poznania pociągiem  Marcin, przyszedł czas na Cystersa, a więc lokomotywę, w której tak wiele miało się wydarzyć w przeciągu następnych kilku godzin. Z zadeklamowaną przez Tomasza Klapczarka — studenta czwartego roku lingwistyki stosowanej — Lokomobilą zaczęliśmy podróż do Wągrowca. Wśród gości byli uczniowie Zespołu Szkół Komunikacji w Poznaniu, nad którymi opiekę sprawowała pani Ewa Tarabasz, a także pan Marek Nowak, który jest absolwentem byłego Technikum Kolejowego w Poznaniu.

Kolejną grupą byli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 90 w Poznaniu pod opieką pani Aleksandry Wojciechowskiej. Najmłodszą grupę stanowili uczniowie Zespołu Szkół nr 2 w Poznaniu, którzy jechali Cystersem z panią Olgą Bogacką. Podczas jazdy nie tylko recytowano poezję podróżniczą, lecz także śpiewano. W końcu jak można by zapomnieć o Jedzie pociąg z daleka Ryszarda Rynkowskiego czy Remedium Maryli Rodowicz, a już zwłaszcza w tak pięknym i sentymentalnym wydaniu, siedząc w ciepłych wagonach, patrząc na parę wydobywającą się z lokomotywy, która to kładła się na torach…?

Dojechawszy do Wągrowca, zostaliśmy powitani przez panią Danutę Chosińską — nauczycielkę języka niemieckiego — a z nią przeszliśmy do Muzeum Regionalnego, w którym mieliśmy okazję zapoznać się z niestety raczej zapomnianą historią tej miejscowości. Wyjaśniono nam, jak ważną rolę w Wągrowcu odgrywali mnisi z zakonu cystersów i jednocześnie zrozumieliśmy, dlaczego nasza lokomotywa została nazwana Cystersem. W ramach zwiedzania Wągrowca przeszliśmy również do Lapidarium, czyli cmentarza żydowskiego o równie bogatej historii.

Przedostatnim punktem było zwiedzenie klasztoru pocysterskiego, które było dopełnieniem całości i dało nam głębszy wgląd w przeszłość. Na koniec poszliśmy do Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej, w której pani Danuta przygotowała dla nas salę, abyśmy mogli zrobić sobie chwilę przerwy. Przy ciepłej herbacie oraz słodkim poczęstunku nie tylko zaczerpnęliśmy sił przed kolejnym etapem naszej bogatej w przygody podróży, lecz również skupiliśmy się na – równie istotnym – patriotycznym charakterze tego dnia.

Z okazji Święta Niepodległości uczniowie Szkoły Podstawowej nr 90 w Poznaniu zaprezentowali twórczość patriotyczną, w tym m. in. Redutę Ordona Adama Mickiewicza.

Przyszedł i czas pożegnania się z Wągrowcem i powrotu do Poznania Cystersem. Tym razem podczas podróży zajęliśmy się zagadnieniem wierszy haiku – wyjątkową w swoim rodzaju poezją mającą swój początek w odległej od nas Japonii. Przeprowadzone zostały warsztaty, których celem było nie tylko wprowadzić gości w teorię, jak haiku jest tworzone, lecz przede wszystkim dać wszystkim szansę kreatywnego wykazania się.

Pasażerowie zostali podzieleni na grupy, a każda z nich — otrzymawszy przeróżne tematy z życia codziennego — miała za zadanie napisać własny wiersz haiku. Okazało się, że wśród zarówno większych, jak i tych mniejszych gości — przede wszystkim uczniów szkolnych — są zdolni i sentymentalni poeci, ponieważ haiku w ich wykonaniu po prostu chwytały za serce.

Pod koniec przejażdżki lokomotywą przeprowadziliśmy również quiz sprawdzający wiedzę z gwary poznańskiej z okazji imienin ulicy Święty Marcin. I tutaj wyszło na światło dzienne, że w wagonach Cystersa siedziała istna wuchta zdolnej wiary, dla której jazda taką baną jest czystą przyjemnością! Było to znakomite zwieńczenie atrakcji przewidzianych na przejazd tą lokomotywą.

Przyjechawszy z powrotem do Poznania, nim pożegnaliśmy się ze wszystkimi gośćmi, z ust Alicji Kierończyk — studentki drugiego roku filologii germańskiej — rozbrzmiał wiersz Jerzego Granowskiego pod tytułem Relaks. Po tak fantastycznym i pełnym pozytywnych wrażeń dniu można być tylko zrelaksowanym!

Na dworcu w Poznaniu czekały na nas panie:  Maria Kopeć  i Danuta Bartosz.

 

(Tomasz Klapczarek)

 

Dziękujemy firmie TurKol za udostępnienie Cystersa do realizacji projektu „Poezja wędrująca” – „Lokomotywa dziejów” ,  szczególnie za podarowanie uczniom biletów na przejazd na trasie Poznań- Wągrowiec – Poznań.

 

db