V Międzynarodowy Festiwal Poetycki „Benidorm & Costa Blanca” (FIPBECO 2024).

W dniach od 9 do 12 kwietnia, w hiszpańskim mieście Benidorm odbył się V Międzynarodowy Festiwal Poetycki „Benidorm & Costa Blanca” (FIPBECO 2024). Dyrektor imprezy – Julio Cesar Pavanetti Gutierrez zaprosił mnie wraz z moją żoną Aliną. Tym razem jednak mieliśmy wystąpić w podwójnej roli. Zadanie nie różniło się niczym od tego, co robię na wielu innych festiwalach. Miałem zapoznać uczestników z treścią moich wierszy. Wyjątkową rolę miała do spełnienia Alina, która jako autorka tekstów piosenek, prezentowała je przy ogromnej aprobacie publiczności.


W Benidorm zjawiło się międzynarodowe towarzystwo. Przyjechali poeci z: Estonii, Węgier, Rumunii, Słowenii, Włoch, Egiptu, Urugwaju i oczywiście Hiszpanii. Polska była reprezentowana przez trzy osoby. Prócz naszej dwójki przyjechała także na zaproszenie gospodarzy Alicja Kuberska – poetka z Inowrocławia.
Organizatorzy zapewnili nam komfortowe warunki. Zakwaterowanie i wyżywienie było na najwyższym poziomie, jednak na takim festiwalu najważniejsza jest dobra atmosfera. W Benidorm bawiliśmy się świetnie. Annabel Villar i Julio Pavanetti stworzyli niepowtarzalny klimat. Tego nie da się po prostu opowiedzieć. Spotkała się grupa ludzi, którzy rozumieli się doskonale, pomimo bariery językowej.


W pierwszy dzień festiwalu przyjął nas u siebie pan Burmistrz Benidorm – Toni Perez, który rozmawiał z nami z dużym zainteresowaniem.
Festiwalowi goście prezentowali swoją twórczość w szkole podstawowej, w liceum i auli Urzędu Miasta Benidorm. Wiersze czytane były w języku ojczystym poety i po hiszpańsku.


Podczas pobytu pogoda była zagwarantowana. W hiszpańskim słońcu zwiedzaliśmy nadmorskie uliczki. Przekonaliśmy się, że morska woda jest tam o wiele bardziej słona, niż w polskim Bałtyku. Poznaliśmy różne smaki regionalnych potraw.
Mieszkańcy czasami nazywają swoje miasto Beni York. Ciekawostką tej miejscowości są bardzo wysokie wieżowce, z których najwyższy ma 46 pięter. Jak się później dowiedziałem, jest to najwyższy hotel w Europie. Miasto jednak nie powiedziało ostatniego słowa, bo stale powstają tam nowe budowle.

 
Moc wrażeń i poznane osoby na długo pozostaną w naszych wspomnieniach. Liczne fotografie pomogą nam powrócić po latach do tamtych miejsc i przeżywanych emocji.
Krzysztof Galas