Poezja Marii Duszki w WIERSZOWISKU (Dziennik PolskI), KALEJDOSKOPIE KULTURALNYM REYMONT” oraz w „HOMO LIBER”

Czerwiec 1st, 2017 | Author: Maria Duszka

W numerze 5/2017 miesięcznika „Ziemia Łódzka” ukazała się recenzja polsko-litewskiego wyboru wierszy Marii Duszki pt. „Wolność chmur / Debesų laisvė”.

 

W najnowszym WIERSZOWISKU

Poezja Marii Duszki w WIERSZOWISKU (Dziennik Polski z 13.05.2017). Józef Baran pisze :

„Przysłała mi swój polsko-litewski zbiór „Wolność chmur / Debesų laisvė” Maria Duszka (przeklad – poetka i tłumaczka z Wilna Birutė Jonuškaitė). Odnalazłem w nim wiersze przeważnie znane mi i lubiane przeze mnie z uwagi na  oszczędność środków wyrazu, brak ozdobników i surową celność porównań i przenośni.

Maria jest z zawodu bibliotekarką, animatorką kultury a od czasu do czasu publicystką.  Wystrzega się  w liryce sentymentalnego banalu i wielosłowia, w czym podobna jest do Anny Świrszczyńskiej, znakomitej – nieżyjącej już krakowskiej poetki, którą tak wysoko cenił Czesław Miłosz.

Duszka wydała dotąd osiem tomików, jej utwory były przełożone na kilkanaście języków, m.in. na niemiecki i angielski, w 2012 otrzymała stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

 

Recenzja w „Kalejdoskopie”

Na łódzkim portalu „Kalejdoskop Kulturalny Reymont” ukazała się recenzja polsko-litewskiego wyboru wierszy Marii Duszki  „Wolność chmur / Debesų laisvė”. Autorem jest dr Arkadiusz Frania z Częstochowy.

Arku, duszkologu, ? serdecznie dziękuję. ?

http://e-kalejdoskop.pl/chmara-chmur-wolnosci-.aspx

Oto dwa wybrane fragmenty recenzji:

„Wiersze Marii Duszki są jak drzazgi. Co prawda w swojej
znakomitej większości odznaczają się niewielkimi rozmiarami,
ale wbijają się we wrażliwe ciało czytelnika i jątrzą jego myśli,
pobudzają mięśnie (pod)świadomości. Im krótsze teksty,
tym głębiej zakotwiczają się, a więc w pięknej konsekwencji
zostają, są, ssą.” (…)
 
„Śledzę twórczość poetycką Marii Duszki od prawie ćwierćwiecza,
tj. od naszego spotkania podczas Krakowskiej Nocy Poetów
w czerwcu 1994 roku. Z wciąż niezawiedzionymi nadziejami
wdaję się w lekturę kolejnych jej książek i utwierdzam w przekonaniu,
że jednak warto pisać wiersze, bo, choć niby nie wywracają porządku
świata jak rewolucje, to ciut zmieniają ludzi, przynajmniej każą
zastanowić się rodowi sapiens nad sobą i swoim miejscem
w nicości, jaką z każdym rokiem coraz bardziej staje się ziemia:
„z czego / składa się / samotność? // z pustki” (s. 98). Niech wolno
mi będzie przywołać Ryszarda Milczewskiego-Bruna, który
w odpowiedzi na pytanie „Co dla pisarza jest sprawą główną,
najważniejszą?”, zadane w 1973 roku ankietowanym autorom
przez „Magazyn Pomorze, Fakty i Mity”, wyznał: „Piszę siebie
i to, co mnie obchodzi. Co się tyczy poezji: ludzi coraz więcej,
a człowieka coraz mniej!” Czy Maria Duszka podpisałaby się
pod taką konkluzją sprzed ponad czterech dziesięcioleci?”