Marek Słomiak „Zbiory Logosu”

MAREK SŁOMIAK

ARCHIWUM: MIESIĘCZNIK LITERACKI „AKANT” 

„AKANT”  NR 11

Marek Słomiak – Zbiory Logosu

Wisława Szymborska we wstępie do ‘’Poezji wybranych’’  (Warszawa 1967) zawarła taką oto wypowiedź: ’’’Patrzcie, ile ten kij ma końców!’’ zawołał swego czasu Montaigne. Jest mi  obojętne ,czy zawołał wierszem czy  prozą. Wystarczy, że dla swojego zdumienia znalazł słowa, których nie można zapomnieć… Mam tylko to motto – jako niedościgniony wzór sztuki pisarskiej i jako bezustanną zachętę do przekazania myślą oczywistości.’’. Z niepokojem przeto brałem do ręki książki poetyckie autorstwa Jadwigi Dąbrowskiej: ‘’ Zbiory’’ wydane w 2009 roku oraz ‘’Zaułek pełen ptaków’’ opublikowany w 1986 roku. Bałem się jeszcze jednego rozczarowania – poetyki będącej wyrazem nostalgii za utraconą miłością, za wyimaginowanym rajem , ale… Bojaźń przerodziła się w zadziwienie ,bo oto poetyka Jadwigi  Dobrowskiej z książki ‘’Zbiory’’ jest bardzo ludzka, momentami subtelnie liryczna i aż do bólu sugestywna swoją plastycznością.
Dotyka spraw codziennych, ale nie sztampowo i powierzchownie. Metafora jest budowana w sposób przejrzysty – wtapia się w sens rzeczywistości tekstu, ale również z tej rzeczywistości wynika – na przykład w wierszu ‘’Oise’’:
‘’ O nocy, światło smugą
Tańczy na wodzie
Płynącej przed oknami
Śpiącego miasta ,
Budząc dzikie kaczki
Na podłużnej wyspie
Wbitej ostrogą w rzekę.’’

Obraz jest tu klarowny i trafiający  do wyobraźni, egzystuje ściśle w obszarach Słowa (Logosu).
Jest w tym języku jakaś niebywała lekkość, zwiewność, delikatność, a jednocześnie poczucie doskonałego taktu dla sytuacji zastanej, dla postaci we wierszu przebywających, będących jego przyczyną i celem . Wyraża się to doskonale w wierszu *** (Urodziłam się po stronie serca…) zamkniętym w swej logice w klamry, zbudowanym w treści w sposób kwintesencjonalny obrazami życiowych kolein Autorki, aż po przepiękny finał:
‘’… Przekroczyłam próg Nadziei,
Powróciłam na stronę serca.’’

Oto niebywałe – kultura słowa i takt – zaznaczają się tutaj w całej swej krasie. Mogla przecież Autorka wzbudzić w wielu tragicznych miejscach tekstu płaczliwy jęk, krzyk, szloch, a jednak pozostała po stronie spokoju, uczucia, po stronie intelektu.
W swoim poezjowaniu Poetka nie unika pewnych ostrzeżeń, czy też rad, jak na przykład w wierszu *** (Umierającym kasztanom…), gdzie w ostatnich dwóch wersach czytamy:
‘’…A trwalsi od nich nie jesteście
I sami sobie grób szybki kopiecie.’’,
czy też we wierszu noszącym tytuł ‘’Żal’’
‘’…By pamięć słowa znamienite
Wyryła w spiżu – hołd braterstwa.’’,
Lub w utworze pt. ‘’Nie próbuj’’:
‘’Nie próbuj więc definiować światła,
W którym jedynie możesz się zanurzyć.’’.
Co ważne – nie tworzy jakiegoś jednoznacznego constans dla oceny sytuacji, ale pozostawia otwartość dla wyjścia z impasu tejże – a więc wybór drogi do zamierzonego etycznego celu.
I wreszcie niecodzienna plastyczność wierszy. Podaję tylko kilka przykładów: ‘’… płacz rozsiewa siwy..’’, ‘’…perłowe krople sypiąc…’’, ‘’Róże dusz zakwitają…’’,’’…Białą mgłę promieni…’’ , ‘’…zgasnąć spokojną gwiazdą…’’ , ‘…Ostrołukami brzóz wiodąca…’’ , ‘…pod barwnym parasolem słońca.’’. Zazwyczaj są to obrazy wkomponowywane we wiersze pisane krótką frazą, oszczędne w swym wyrazie, z zastosowaniem przerzutni, dla uzyskania zamierzonej logiki utworu.
Również książka wydana wcześniej, bo w 1986 roku, nosząca tytuł: ‘’Zaułek pełen ptaków’’ jest napisana językiem klarownym, znamionującym twórcę o dużej kulturze, o pięknej duszy. Wiele wierszy jest jakby poszukiwaniem rozliczeń z przeszłością, ale dotyka również rzeczywistości rozgrywającej się tu i teraz. Utwory te stanowią próbę znalezienia w pewnym sensie złotego środka, który byłby tym otwierającym drogę do obiektywizującego się celu. Wiec są w tej Poezji i rozterki, i tęsknoty, i piękno uczuć – ale nie ma banału. Stąd przepiękny woal słów płynących frazami dłuższymi niźli w książce omawianej uprzednio (Zbiory) . Od wiersza  ‘’Nierzeczywistość’’ poprzez ‘’ Paryskie rekolekcje’’ , ‘’Ojczyznę ‘’,*** (Wiersze spadające z pióra) , po*** (Już do widzenia) – przeplata się uczucie do bliskich, uczucie do Ojczyzny…, bo oto utwór pt.’’Ojczyzna’’:
‘’Rzuceni na miejsce obce,
Przypominamy wiosną
Linie przyjaznych ulic,
Sylwetki drzew przydrożnych.
Snimy o bliskich sercu
Sosnowych lasach na horyzoncie ,
I złotych zachodach
Tonących w jeziorze
Czerwienią słońca;
…’’,
czy też wiersz ‘’Polska mowa’’ – są przepięknym aktem nostalgii, tęsknoty, są wpisaniem konstrukcji wiersza w treść poesis, w Logos.
I oto Słowa i słowa dźwięku i pisma, ‘’…które myślom przeczy… ‘’i każe ‘’…wiernie spadać z pióra…’’ i być ‘’…błękitu śpiewem…’’. i… Słowo ciałem się staje – SŁOWO – które jest przyczyną skutku. SŁOWO , które rozwiązaniem jest tej przenajświętszej tajemnicy życia – zarówno radosnego, jak i przebiegającego wśród dreszczy smutku i żalu.
Oto w nim odnajduje się ludzki Duch, pełen przecież sprzeczności, ale jakże słowny z  ‘’Zaułków pełnych ptaków’’, poprzez następne książki autorki tj. ’’Pogranicze’’ i ‘’Dwie Drogi’’, i ‘’Liczenie Gwiazd’’, aż po ostatni wyznacznik Logosu, w którym zeszły się doświadczenia dróg wszystkich poprzednich.
Oto ‘’ Zbiory’’ uczuć, zbiory człowieka , zbiory subtelnej myśli, zbiory delikatności, zbiory taktu i etyki – zbiory, którym na imię Jadwiga Dąbrowska.

1.’’Zaułek pełen ptaków’’ – Jadwiga Dąbrowska. Wydawnictwo CorreStudio  i Muzeum Książki  Artystycznej w Łodzi, 1986 rok.

2.’’Zbiory’’- Jadwiga Dąbrowska. Wydawnictwo CorreStudio  – 2009 rok – Janusz Tryzno

 

RÓWNIEŻ TEGO AUTORA

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych – akant.org

 

db