„Mając trzydzieści sześć lat doszedłem do wniosku, że mógłbym zostać bogiem” – spotkanie autorskie z Jerzy Alskim „Magrodden”
Wydawnictwo Literackie ATENA
serdecznie zaprasza
na promocję książki Jerzego Alskiego
pt. MAGRODDEN
Magrodden – to opowieść mieszcząca się w połowie drogi pomiędzy thrillerem, a powieścią przygodową, patrząc inaczej, w połowie drogi pomiędzy polityczną, a fikcją naukową, przy czym realia naukowe nie są naciągane.
Bohaterem powieści jest oficer armii brytyjskiej, członek formacji specjalnych, jednocześnie znany w środowisku naukowym fizyków i matematyków jako osoba nieprzeciętnie zdolna i nieobliczalna w pomysłach. W sposób delikatnie sterowany wchodzi On w posiadanie pewnych dokumentów elektronicznych, które po odszyfrowaniu wiodą do czterdziestu siedmiu miliardów dolarów. Tyle, że nie czynią one z niego ich właściciela, a osobę mającą zrealizować projekt, dla którego zostały zgromadzone. Projekt zostaje zrealizowany. Po drodze jest kilka zamachów, niektóre efektowne. Jest grupa interesujących postaci współpracujących ze sobą – międzynarodowa ekipa.
Akcja powieści rozgrywa się w kilku krajach: Libia, Irak, WBrytania, Jersey, Rosja, (autor powieści jest rusofilem, więc Rosję przedstawia przyjaźnie) Włochy, Francja, Stany Zjednoczone, Finlandia, Zimbabwe, Gujana Francuska.
Interesy, interesy, interesy, pojawia się kilka renomowanych uniwersytetów. Komputery o mocy porównywalnej z największymi istniejącymi.
Zawiera również rozważania na tematy oderwane. Pojawiają się wątki miłosne.
Jerzy Alski – powieściopisarz, eseista, krytyk. A także lekarz. Jerzy Alski – taki jest jego literacki pseudonim. Urodził się w 1951 roku w Szczecinie. W 1975 roku ukończył Pomorską Akademię Medyczną. Kilka lat przepracował w Klinice Kardiologii, po czym przeniósł się na prowincję. Do dziś mieszka w Myśliborzu i tam pracuje w medycynie otwartej.
W publicznej przestrzeni literackiej zaistniał w 2011 roku, kiedy wydał swoją pierwszą powieść „Za dużo miłości”. Tematem jej jest miłość, wyparte w podświadomość okaleczenia z dzieciństwa, oraz kultura, rozumiana jako przestrzeń, w której stale poruszają się bohaterowie i która czyni ich innymi, bardziej wrażliwymi. W 2012 roku ukazał się „Prezent”, będący kontynuacją pierwszej, opowiadający o ewolucji miłości, o poezji, muzyce, medycynie współczesnej i religii. Sam autor niezmiennie podkreśla, że blisko czterysta stron tej opowieści napisał tylko po to, aby sprawdzić, czy uda mu się opisać alpejski lodowiec. Trzecią była „Sherry”, wydana w 2014 roku, opowiadająca o miłości i literaturze. Jest w niej bardzo lubiany przez autora fragment, w którym o kobietę bije się dwóch mężczyzn, przy czym orężem jednego jest samochód terenowy, a drugiego – siekiera, zaś sceną dla tej bijatyki jest wystawa księgarni. Czwarta – „Test ciążowy”, wydana w 2015 roku, była próbą wskrzeszenia romansu szkatułkowego, gdzie w jednej opowieści toczy się inna opowieść, którą opowiada ktoś z pierwszej opowieści. W „Teście ciążowym” pewien pisarz opowiada pewnej kobiecie pewną historię – o innej młodej kobiecie, zdecydowanie wyzwolonej obyczajowo, przypadkowo wplątanej w aferę polityczną i naukową. „Trzecie oko”, wydane w 2016 roku, było jego piątą powieścią i byłaby to historia całkiem banalna, gdyby nie to, że dzieje się ona na przestrzeni 55 milionów lat, a najważniejsze zdarzenia zachodzą w Izraelu i Judei przed dwoma tysiącleciami. Jest tam oczywiście miłość, ale jest też zaawansowana wiedza fizyczna i biologiczna – i jej efektywne wykorzystanie. Kolejną, o tytule „Mowa pogrzebowa”, Alski wzorował – jak mówi – na swoim związku emocjonalnym z kobietą o dwadzieścia kilka lat od niego młodszą i opisał alegorycznie ten związek aż po pogrzeb głównego bohatera – czyli samego siebie. Pozostanie ona zapewne – i są to słowa autora – powieścią ze sfery jego fantazji. Obecnie pisana i publikowana na stronie internetowej autora powieść o tytule „Podróż” naturalnie jest również o miłości, ale także o niezwykle groźnej bakterii. Jej główną bohaterką jest kobieta, która bezwiednie zabija – jeśli kocha. Głęboko w szufladzie Alski trzyma „Zachwyt” – powieść o miłości zranionej i sponiewieranej. Jak sam mówi, nie chciałby nigdy do niej wracać.
Poza tym Alski pisuje eseje, krytyki literackie, recenzje. Regularnie współpracuje z „Salonem Literackim”, „Afrontem”, „Pegazem Lubuskim”. Prowadzi stronę internetową alski.pl.
W wolnych chwilach zajmuje się windsurfingiem, żeglarstwem, snowboardem. Niekiedy grywa na gitarze.
Jego relacja do świata, jak mówi, jest taka sama jak kota Rolika, będącego jednym z bohaterów prezentowanej powieści. Kiedy coś sobie ubzdura, wszystko wydaje mu się łatwe.
więcej:
http://lib.amu.edu.pl/spotkanie-autorskie-jerzy-alski-magrodden/
Fragment powieści:
(…) „Mając trzydzieści sześć lat doszedłem do wniosku, że mógłbym zostać bogiem” – to pierwsze zdanie powieści jest nie tyle prowokacją, co zapowiedzią projekcji wystarczająco „bezczelnej inteligencji” tytułowego bohatera-narratora, żeby bez zwłoki dotrzeć do ostatniej kropki. Wszak Christopher Magrodden obdarzony jest dwoistą, aczkolwiek spójną inteligencją; jako oficer służb specjalnych jest sprytny, przebiegły i bezwzględny; jako pisarz (autor przynajmniej jednej powieści) manifestacyjnie analizuje i syntetyzuje (sic!) całą wiedzę, którą ugruntował w najlepszych uniwersytetach. Rdzenny arystokrata, co powoduje, że nie motywują go jakiekolwiek kompleksy społeczne, łączy „praktykę” zabijania z teoretycznymi wywodami – w efekcie z tego mariażu powstaje historiozoficzna „mapa drogowa” mniejszych i większych eksterminacji. Akcja powieści jest niejako pretekstem (wystarczająco sensacyjnym) do wyartykułowania wyczerpującego eseju o transgresjach pojęciowych oscylujących między realizmem a racjonalizmem. Magrodden „eksperymentuje z własną wyobraźnią bez ograniczeń” – jak sam komunikuje. Intelektualnym ekstraktem „spekulacji” angielskiego kapitana jest przeświadczenie (w które chce się wierzyć), że losy świata, który od początku swego istnienia jest „na muszce” nie ujawniających się spiskowców, nie zależą od transparentnych przywódców, lecz od sprytu i inteligencji drugiego planu. W powieści Alskiego czuć posmak „Możliwości wyspy” Houellebecqa (z elohimicką „ideą” ludzkiego klonowania), pojawia się atmosfera z „Empire V” Pielewina (z teorią wampirycznego spisku „krwiożerczego establishmentu”). Gatunkowo łączy te powieści (z uszanowaniem proporcji) eseistyczny żywioł narracji poza przedstawieniowej – z odesłaniem do doświadczeń Hochhutha. Jednak przede wszystkim powieść Alskiego urzeka precyzją szczegółów „agenturalnej roboty”, z całym sztafażem zwyczajowych zachowań, ponadto tempo, „wielowystrzałowy język”, przenoszenie akcji w różne części świata., ale zawsze o symptomatycznym znaczeniu. Jednak najistotniejsze„akcje” dzieją się w głowie Christophera Magroddena. On zabija, myśląc. Dwa niebezpieczeństwa w jednym. Czy to jest realne? Być może tylko racjonalne?
Czesław Markiewicz
db