Prezentacja audiobooka „Moja wina” Wojciecha Bąka

W Międzynarodowy Dzień Książki w Hotelu Kolegiackim w Poznaniu odbyła się promocja audiobooka wydanego przez Fundację Literacką „Jak podanie ręki” Wojciech Bąk „Moja wina”

Spotkanie rozpoczęli Paweł Napierała – Związek Polskich Artystów Plastyków – Okręg Poznański                                   i Małgorzata Jańczak – Radio Emaus.

Prowadzący przedstawili Jowitę Trzecielińską – autorkę wystawy „W oczach kobiety” i Olgę Kruczek – autorkę projektu graficznego audiobooka.

Następnie Marek Słomiak przeczytał wstęp do audiobooka napisany przez ks. Macieja Kubiaka. Po słowach kończących wstęp: „Kreacja jaką w słucho­wisku stworzył Michał Grudziński jest niepowtarzalna, odbiorca do końca nie będzie miał pewności kto przechodzi tę Drogę Krzyżową – Wojciech Bąk, Michał Grudziński, autorzy słuchowiska, a może my wszyscy.”

Michał Grudziński przeczytał XIV stację „Drogi Krzyżowej” Wojciecha Bąka.

Grób zawaliłem skałą. Postawiłem straż,

Byś nie mógł powstać więcej z kamiennego grobu –

A Ty wciąż zmartwychwstajesz – i wysoki – trwasz

A ja Cię znów krzyżuję! – I Ty wstajesz znowu!

I wiecznie się powtarza sąd i tłumu śmiech,

I biczowanie, upadanie, krzyżowanie-

I zimny pot na skroniach, i zastygła krew,

I grób w skale – i z grobu nowe zmartwychwstanie.

Ty jesteś wiecznym Życiem! Z Ciebie spłynął świat!

Tyś jest wieczną Miłością! Żywym w ciele Słowem!

Tyś jest źródłem i morzem! W Tobie Moc i Ład!

Ja jestem Twym siepaczem i zdrajcą, i sędzią,

I krzyżem jestem Twoim, i trzydniowym grobem.

Ty, któryś był i jest, i będziesz!

Umieszczony w audiobooku tekst Bąka „Droga Krzyżowa”był punktem wyjściowym przygotowanej przez Małgorzatę Jańczak adaptacji monodramu „Moja Wina”.

Spotkanie z autorami słuchowiska szybko przerodziło się w mini panel dyskusyjny o zapomnianych i ciągle okrytych nutą tajemnicy losach Wojciecha Bąka, pracy aktora nad rolą, współpracy aktora z reżyserem. Bardzo ciekawe wypowiedzi wygłosili  Paweł Napierała o swojej reakcji na monodram; Jacek Juszczyk przypomniał czas usuwania Bąka ze ZLP i Tadeusz Żukowski o wpływie teksty na samego aktora i pracę nad tekstem. Zaskoczeniem dla mnie była otwartość wszystkich uczestników spotkania, szczerość i prostota wypowiedzi twórców daleka od częstych w takich chwilach  wielkich i pompatycznych słów. Pewnie dlatego monodram „Moja Wina” przemówił do mnie tak szybko i dobitnie. Szkoda, że tak mało rozgłośni radiowych przygotowuje takie produkcje. Słuchowisko, to wymierający gatunek radiowy szczęściem uwiło sobie gniazdko w Radiu Emaus, a dzięki fundacji Danuty Bartosz „Jak podanie ręki”zostało utrwalone.

Oprac.

obecna na spotkaniu Kasia Nowak

 

db