Lech Konopiński – pożegnanie śp. Ryszarda Podlewskiego:
Drodzy Przyjaciele, szanowni Państwo! Wielkopolanie słynęli zawsze z poważnego podejścia do życia. To właśnie u nas narodziła się idea pracy organicznej, pracy od podstaw…
Nikt jednak nigdy nie powiedział, że z taką pracą kojarzy się tylko smutny uśmiech i brak pogody ducha. Żegnamy dzisiaj śp. RYSZARDA PODLEWSKIEGO, który odszedł od nas na zawsze, ale w swojej twórczości pozostawił nam przecież tak ogromną radość życia, sympatię i życzliwość dla bliźnich oraz miłość do świata, że nigdy Go nie zapomnimy.
Ryszard urodził się na przedwiośniu 1932 roku we Wronkach i jako siedmiolatek zetknął się z ponurą grozą wojny, a jednak –kiedy dorósł – postanowił wnieść wiosnę w nasze serca. Jak na Wielkopolanina przystało, przystąpił do swej misji rzetelnie. W 1955 roku na Uniwersytecie Poznańskim uzyskał stopień magistra filologii polskiej, a po kilkunastu latach praktyki w radiu, prasie i telewizji – w 1973 roku jakość swego powołania potwierdził tytułem magistra dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.
Utytułowany dziennikarz opuścił wkrótce na dwie dekady Wielkopolskę, by rozwinąć skrzydła w Radiu Kielce. Tutaj został wkrótce kierownikiem Redakcji Satyry, Redakcji Muzycznej i gwiazdą programu „Nocnych Kielc”. Tutaj też poczuł w sobie duszę satyryka i humorysty. Jako współtwórca i kierownik grupy literackiej „Ponidzie” został laureatem Nagrody Ministra Kultury i Sztuki. Napisał też wiele tekstów satyrycznych do tak znanyc h i popularnych audycji jak „Program z dywanikiem”, „Podwieczorek przy mikrofonie” oraz „Muzyka i aktualności”. Otworzyły przed nim swoje łamy niemal wszystkie polskie czasopisma kulturalne. Mimo wielu ówczesnych sukcesów zawodowych, natura ciągnęła Ryszarda do wielkopolskich lasów i poznańskich przyjaciół. Z odznaką „Zasłużonego dla Kielc i Województwa Kieleckiego” wyruszył więc z powrotem do Wielkopolski.
Swoje doświadczenia wykorzystał, kierując redakcjami – Informacji i Sportową, a sławę przyniósł mu bardzo lubiany przez poznaniaków satyryczny program „Gwóźdź w bucie”.
Nagrody i odznaczenia spłynęły na Ryszarda jak z rogu obfitości. „Zasłużony działacz Kultury ” i „Zasłużony dla Radia i Telewizji” – dziennikarz – otrzymał wkrótce nagrodę Klubu Publicystyki Społeczno-Politycznej SDP oraz wyróżnienie Klubu Publicystów Motoryzacyjnych; Stowarzyszenie Dziennikarzy RP nagrodziło Go „Srebrnym Ratuszem”, a Gród Nadwarciański – odznakami „Zasłużonego dla miasta Poznania” i „Województwa Poznańskiego”.
Specjalnym,, niesłychanie ważnym polem działalności śp. Ryszarda był studencki kabaret „Żółtodziób” , w którym – wspólnie ze Stefanem Mroczkowskim i Weroniczakiem młody jeszcze satyryk stawiał swoje pierwsze kroki . W miarę upływu czasu o tekst y Ryszarda zabiegali twórcy takich dzieł jak „Wielka Księga Myśli Polskiej” czy „Aforyzmy Świata”.
„Czy są jeszcze prawdziwie kulturalni ludzie? – pyta przekornie Autor – Powiedziałbym, że tak, ale czy wypada mi się do tego przyznawać?’
„Wszyscy szukają sensu życia, a może tkwi on właśnie w samym szukaniu?”
Na to ostatnie pytanie Autor sam już odpowiedzi nam nie udzieli. Pozostawił jednak tak bogatą i mądrą twórczość, że zdobył serca swoich czytelników na długie lata. Poszukujmy wiec pereł w oceanie Jego twórczości . A Tobie za to, Ryszardzie, niech ziemia lekką będzie!
Lech Konopiński
db