Transformacje czasu w liryce Eugenii Zawidzkiej
[RECENZJA]
by Marcin Szyndrowski
W Kącik Literacki witamy kolejną poetkę. Tym razem do moich rąk trafił tom poezji Eugenii Zawidzkiej pt. „Wczorajsze jutro”, który otrzymałem od serdecznego druha Pawła W. Płocienniczaka. Zawidzka podejmuje próbę uchwycenia zacierających się granic czasu, który przestaje być liniową opowieścią, a staje się nieustannym przenikaniem przeszłości w przyszłość poprzez mglistą, ulotną teraźniejszość. Podział tomu na trzy części: „wczorajsze dziś”, „dzisiejsze wczoraj” i „wczorajsze jutro”, sugeruje pewną nieuchronność tego procesu. Poetka w swoim liryzmie zdaje się podążać śladami Bergsona, dla którego czas nie był mierzalnym ciągiem zdarzeń, lecz wewnętrznym przeżyciem, nieustanną transformacją.
W jednym z wierszy pt. „Powietrze nasycone żalem” poetka ukazuje, jak wspomnienia osiadają w rzeczywistości, jak ciężkie, choć niematerialne, przenikają każdy oddech. Przeszłość nie jest tu zamkniętym rozdziałem – ona wciąż oddycha, przenika przestrzeń, wpływa na gesty i myśli podmiotu lirycznego. Zawidzka nie próbuje jej unikać, nie walczy z nią – przyjmuje ją jako część teraźniejszości, nieusuwalny element życia.
Podobna refleksja wybrzmiewa w utworze „Nieuchronność”. To słowo-klucz dla całego zbioru. Czas przestaje być sekwencją chwil, a staje się fatum, czymś, co wydarza się ponad podziałami na „przedtem” i „potem”. W poezji Zawidzkiej topos vanitas nie przybiera jednak formy lamentu, lecz jest raczej pogodnym przyjęciem losu, swoistą kontemplacją przemijania, w którym echo dawnych dni odbija się w dźwiękach nadchodzącego jutra.
Tom zamyka wiersz „Muszę zrobić porządki”, który zdaje się podsumowaniem tej poetyckiej podróży. Nie chodzi tu o fizyczny ład, ale o porządkowanie wewnętrzne – układanie wspomnień, próbę oswojenia tego, co było, i pogodzenia się z tym, co nadejdzie. W tym utworze szczególnie wyraźnie wybrzmiewa filozoficzna refleksja, że teraźniejszość to nie tylko chwila, w której istniejemy, ale i cały bagaż przeszłości, z którym kroczymy ku przyszłości.
Redakcją tomu zajął się Tomasz Gruchot, który dostrzegł w poezji Zawidzkiej coś więcej niż tylko zapis emocji. Jego uważność i szacunek dla jej wrażliwości sprawiły, że teksty wybrzmiewają jeszcze pełniej, pozwalając czytelnikowi zanurzyć się w tej niezwykłej refleksji o czasie, pamięci i tożsamości. „Wczorajsze jutro” to zbiór do wielokrotnej lektury – każdy powrót do tych wierszy odsłania kolejne warstwy znaczeń, zapraszając do osobistej podróży przez zakamarki czasu.
✅️ Eugenia Zawidzka, WCZORAJSZE JUTRO, Ostrów Wielkopolski 2022, ISBN 978-83-65337-05-4
Fot. Arch. Eugenii Zawidzkiej