Ares Chadzinikolau – słowo na niedziele: „Boże mój, daj nam siłę

ARES CHADZINIKOLAU

RASTA  MÓWI  IV

Patrz na morze, jak na kobietę,

w której dojrzewa słońce.

 

Ucz się morza, bo zmienia maski,

jak aktor z tragedii greckiej.

 

Jego sygnały podobne do pulsów serca.

 

Wskocz w fale

a dosięgniesz solnych korzeni

jak szamoczące się kutry

i spełnisz śpiew Syren.

 

Potem stań na pniu falochronu,

jak przypisany morzu albatros,

będziesz wiedział, że dom mój między brzegami.

 

Rasta mówi:

kto nie kocha morza,

ma skurczone serce.

Jak wzburzone morze – jazzowe impresje Aresa, jego nowy wideoclip.

ARES CHADZINIKOLAU

RASTA  MÓWI  I

Drwijcie z klęsk

i topcie smutki w szaleńczym wirze.

Nad wszystko grajcie Zeibekiko

niech w tańcu ciało zwycięży duszę.

Tłuczcie szklanki, talerze

okrzykami przebijcie niebo,

aż rozleje się światło.

 

Chwila nie lubi spóźnienia!

 

Rasta mówi:

życie jest krótkie,

jak odwrócenie głowy słonecznika.

 

ARES CHADZINIKOLAU

RASTA  MÓWI  II

Idź drogą Sfinksa

i pytaj napotkanych,

czym jest życie.

 

Zamkną usta jak posągi.

 

Niewiedzą, że żyć to

zdobyć szczyt Syzyfa

ssać pierś matki,

aż wytryśnie droga mleczna

i nie czekać,

aż gwiazdy ułożą los.

Nawet na tratwie pokonać fale

żaglem dłoni schwytać wiatr

i wyprzedzić ptaki.

Potem skończyć brewiarz

i kamieniom oddać profil.

 

Rasta mówi:

życie jest kredytem,

które i tak trzeba oddać z procentem.

Wyświetlenia: 931