Pogrzeb Jolanty Szwarc 21 marca 2022 r. o g. 11.30 – msza święta w intencji Zmarłej w kościele w Kicinie pw. św. Józefa o 14.15 – pogrzeb na Miłostowie (od Warszawskiej).
Jolanta Szwarc – ur. 1949 r. w Wierzbinku na Kujawach. Absolwentka filologii polskiej UAM. Mieszkała w Poznaniu. Poetka, prozaik i krytyk literacki. Debiut prasowy w 1`998 roku. Publikowała w prasie literackiej oraz licznych almanachach poetyckich. Autorka sześciu publikacji książkowych, w tym poezja: Na skrzyżowaniach myśli (2002), Myśli spod beszamelu (2006) i Postoje (2009), Przerwa w podróży (2009 Tik-tak drobny mak (2014) oraz proza: Między wczoraj a dzisiaj (2018). Członkini Wielkopolskiego Oddziału ZLP. Na przełomie 2018/2019 była prezesem tegoż Oddzału. Współpracowała z pomorskim magazynem literacko – arystycznym „Latarnia Morska”. Członkini Stowarzyszenia Twórczego Artystyczno -Literackiego w Krakowie. Przez dziesięć lat prowadzła z mężem Stanisławem „Stolik Poetycki” w Poznaniu.
RETROSPEKCJA TWÓRCZOŚCI JOLANTY SZWARC
Polski Portal Literacki Jolanta Szwarc odpowiedział Jolanta Szwarc → na utwór → Wiersze gotowe
Jestem.
Nieświadomie ocieram o śmierć
jak wtedy, kiedy szłam miedzą
między łanami złotych chlebów
i oszałamiających maków.
Krwista czerwień
z diabelskim piętnem czerni
obojętnie głaskała ręce.
Bez lęku rwałam kwiaty.
Odchylałam płatki, przyciskałam nitką trawy
do łodygi.
Makowa panienka wzbudzała podziw.
Teraz, gdy zbliżam się do rzeki zapomnienia,
czuję strach przed polem maków.
Obedrą mnie z pamięci.
Jakaś „nikt” przepłynę Lete.
Jak pusta tykwa
przycupnę na drugim brzegu.
„Między wczoraj a dzisiaj” Jolanty Szwarc i „Tańce do końca” Stanisława Szwarca
Leszek Żuliński
TANDEM LITERACKI
Małżeństwa literackie nie są żadnym ewenementem. Zdarzały się i zdarzać będą. Dla mnie takim najciekawszym małżeństwem literackim byli Mieczysława Buczkówna i Mieczysław Jastrun (i na dodatek pozostawili jeszcze po sobie syna-literata, Tomasza).
Ta para, o której tu mowa, ma też już swój spory dorobek, co – rzecz jasna – nie znaczy, że piszą na „to samo kopyto”. Łóżko w małżeństwie może być wspólne, lecz biurka osobne. Dykcje też.
Jolanta Szwarc jest osobą aktywną w prasie literackiej. Pisze o sobie, że jest poetką, prozatorką i recenzentką. Wydała do tej pory cztery książki; była tłumaczona. No więc powiem kolokwialnie: nieźle, nieźle… W ogóle to małżeństwo literackie wygląda mi na zapaleńców. Dla przykładu: Państwo Szwarcowie od sześciu lat prowadzą Stolik Poetycki w poznańskiej PoemaCafe. Domyślam się, że przy tym stoliku odbywa się czytanie wierszy i pogaduszki na wiadomy temat.
więcej: Między wczoraj a dziś
Jolanta Szwarc – „Między wczoraj a dziś” w Wielkopolskim Oddziale ZLP
- ERZY GRUPIŃSKI
- „AKANT” 2015, NR 3
Jerzy Grupiński – W azylu Edenu i korcu maku
Jolanta i Stanisław Szwarcowie – twórcy, osoby nie związane ze Stowarzyszeniem Pisarzy Polskich i Związkiem Literatów Polskich, od lat idą własną drogą. Członkowie Klubu Literackiego w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, potem w jego kontynuacji – Klubie Literackim „Dąbrówka”. Prowadzą własną literacką agendę – autorski stolik w Poema Cafe, spełniającym w Poznaniu funkcję klubu środowisk twórczych, a prowadzonym przez dwie natchnione osobowości – Agatę i Teresę Wawrzyniak. To tutaj w każdy poniedziałek spotykają się adepci pióra, próbujący wejść na wąską ścieżkę literatury. Przysiadają się do stolika Szwarców – i pisarze znani, jak Andrzej Sikorski, Tadeusz Żukowski i Jerzy Beniamin Zimny.
To tutaj, w Poema Cafe 13 listopada 2014 roku odbyła się promocja…
więcej: W AZYLU EDENU I KORCU MAKU
Tik-tak
drobny mak
Wydanie: pierwsze
Rok wydania: 2014
Oprawa: miękka
Objętość: 50 stron
Format: 148×210 mm
Kategoria: poezja
ISBN 978-83-62564-73-6
|
Nowy tomik poetycki Jolanty Szwarc, którego promocja odbędzie się w PoemaCafe w Poznaniu 13 listopada 2014 r. (czwartek). Tomik ilustrują zdjęcia konarów i gałęzi znalezionych w lesie, które po nieznacznej ingerencji artystycznej przedstawiają ptaki, ptaszki i… np. zegar brzozowy widoczny na okładce. A z wierszy tu publikowanych, pełnych niecodziennych i żartobliwych porównań, suspensów, za którymi często nie można nadążyć – najbardziej „chwyta za męskie gardło” utwór pt. Mąż, żona i wąż. Poniżej prezentujemy kilka jego wersów i zapraszamy na listopadową promocję…
Mąż, żona i wąż
Siedzą przy stole vis a vis,
ona spogląda spod ciemnych brwi,
on na talerzu wzrok skupia.
Pewnie chce coś ode mnie… głupia.
W kieszeni kręci się wąż.
Nienasycona – mówi – wciąż.
Uważaj, bo w oczach ma jeszcze moc.
Teraz ci maśli, a zbliża się noc.
W ciemności uprzędzie sieć.
Jej oczy teraz śledź.
…
CZYTELNICY – REDAKCJA: IV Lądecka Noc Poetów
więcej:
U Kresowatego w Lądk u Zdroju
Jolanta Szwarc – Piotrus Pan i wojowniczki ninja
Ukrainski pisarz Wasyl Slapczuk podsuwa czytelnikowi ksiazke „Kobieta ze sniegu”, której glównym bohaterem jest dwudziestopiecioletni Owidiusz. Ukonczyl filologie na uniwersytecie w Lucku, na którym pozostal jako pracownik, oprócz tego ma pól etatu w gazecie uniwersyteckiej. Zajmuje sie równiez pisaniem wierszy i prozy.
Ksiazka rozpoczyna sie od tego, ze bohater usilnie mysli, o czym pisac. Literatowi, któremu nie idzie pisanie, nie pozostaje nic innego, jak tylko dlubac w nosie. Przeciez moze sie zdarzyc, ze pomysl nie tylko z palca daje sie wyssac, ale i wydlubac z nosa.
Po czym mamy o tym, jak pozbawione duszy zycie podsuwa ci pozbawione duszy przezycia, za które zmuszony jestes placic czyms rzadkim i drogocennym.
Rzecz cala spina klamra. Nietrudno mi wyobrazic sobie wlasne zycie jako utwór literacki. Zaraz przyjde do domu i siade do komputera. Przepisze ostatnie strony swojego zycia na nowo.
więcej: