Marek Słomiak w przedmowie tomu poetyckiego Roberta Pawła Kamiana pt. „Labirynty stworzenia”

Marek Słomiak 

W wypowiedziach ocen dotyczących poetyki danego autora często można usłyszeć, że ta poezja jest duchowa lub, że jest „głęboka”. Oczywiście taka ocena wypowiedzi może sugerować, iż język użyty dla osiągnięcia efektu „głębi” duchowej wiersza jest tak oryginalnie skonstruowany, że sprawia w sensie leksykalnym takie właśnie wrażenie. Słowo – wyraz użyte dla wypowiedzi i określenia siebie jest bez wątpienia pewną umową i niekoniecznie wyraża precyzyjnie uczucie, przeżycie lub jakikolwiek inny stan emocjonalny autora rzeczonych utworów. W celu jakim jest bez wątpienia określenie stanu ducha (czytaj: samoświadomości) autor używa zazwyczaj  wielu słów ułożonych w określonym szyku dla podkreślenia indywidualnych odczuć, względnie określenia opisywanej rzeczywistości. Operuje przy tym różnorodnością formy wiersza, a więc poszerza niejako jego wydźwięk znaczeniowy, przy czym forma wiersza powinna być zawsze równoważna z zamysłem utworu, który w warstwie semantycznej staje się bardziej precyzyjny lub adekwatny w stosunku do sytuacji zastanej języka, którym jest zapisywany.

Paweł Robert Kamin próbuje te wszystkie podstawowe kryteria wynikające z zasad poetyki wypełniać. Pozornie – używa „archaicznej” składni stosując przy tym romantyczno-klasycyzujące się metrum oraz – zazwyczaj – rym dokładny, co sprawia, iż wiersz jest bardziej melodyjny dzięki swym cechom intonacyjnym. Stosuje bardzo często tzw. średniówkę ( stały przedział wewnątrz wersu, sygnalizowany przez regularnie powtarzające się elementy układu językowego, określane przez prawidła danego systemu wersyfikacyjnego) co pomaga autorowi utrzymać założony przez siebie system położenia akcentu we wierszu.

Tematyka utworów przedstawionych w książce staje się poprzez elementy wymienione powyżej bardziej komunikatywna dla odbiorcy – powiedziałbym – bardziej „swojska” w odbiorze. Spektrum tejże tematyki jest bardzo obszerne. Znajdziemy w książce hymny, wiersze opisujące i chwalące przyrodę, utwory liryczne odnoszące się do sytuacji uczuć autora wobec znajomych, wybranki serca, przyjaciół, rodziny itp., a także wiersze z życzeniami okolicznościowymi na różne okazje. Używa autor przy tym metafory o prostej, niewyszukanej budowie. A oto kilka przykładów:

„Gdzie na wiekową jabłoń młody bluszcz się wspina…” („Polska wyróżniona i zwycięska”),

„A księżyc nad łąką króluje znów w mroku…” („Uczynić ziemię poddaną”),

„Już gwiazda na niebie blaskiem jaśnieje/ I treścią wypełnia jałowe dzieje…” („Magia Wigilii”).

Sądzić należy, że autor w swojej twórczości hołduje zasadzie, którą wyłożył swego czasu w tekście pt. „Czym jest klasycyzm” Jarosław Marek Rymkiewicz (Warszawa 1967). A oto początkowy fragment tego tekstu zawierający samą tezę wypowiedzi:

(…) Twórczość poetycka jest – bez względu na to, czy poeta chce tego, czy nie, czy wie o tym, czy nie wie – odwzorowywaniem i ponawianiem kształtów, które znał czas miniony. Wzór jest dany i będzie się powtarzał w czasie teraźniejszym i w czasie przyszłym. Obrazy – a zdaje się, że i wzory wiersza – są bowiem w gruncie rzeczy niczym innym, jak obrazami i wzorami archetypicznymi, a możliwość ich spontanicznego reprodukowania jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. „Proces twórczy – jak pisze Jolande Jacobi, komentując dzieło C. G. Junga – polega na aktywizowaniu pozaczasowych symboli, będących własnością ludzkości, a spoczywających w nieświadomości, i na przekształcaniu ich i rozwijaniu w skończone dzieło sztuki>”. Ale jeśli odwzorowywanie kształtów jest nie tylko możliwe, ale i nieuniknione, to zamiast mówić o aktywnie kontynuowanej przeszłości, należałoby mówić wyłącznie o przekształcającej się teraźniejszości. (…)

I właśnie w taki sposób, i takimi środkami artystycznego wyrazu przekształca i przedstawia swoją teraźniejszość Paweł Robert Kamin. Czy wyraz tej poetyki jest na tyle silny, by przekonać do siebie czytelnika? Prawdopodobnie – tak… a reszta jest…niewiadomą.

 _____________________________________________________________________________________________________     Przedmowa do książki Roberta Pawła Kamina – „Labirynty stworzenia”. Wydawnictwo „Petrus” Kraków 2021 r. Tytuł: Labirynt stworzenia Autor: Robert Paweł Kamin  Producent: Petrus  ISBN: 9788377205150
Rok produkcji: 2020 Ilość stron: 110.

Robert Paweł Kamin (ur.10.09.1977). Ukończył z wyróżnieniem administrację, a następnie prawo na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie jest doktorantem na Wydziale Prawa i Administracji UAM. Filozof. Znany i ceniony poeta. Opublikował tomy wierszy, między innymi Natchniony Wiatr oraz Wiatr znad Bałtyku., Labirynty stworzenia.

Wiersze zawarte w tym tomie, przepojone subtelną metaforyką, uczą czytelnika szczerej miłości do życia i świata. Autor, przebywając w niebiańskiej krainie natchnienia, połączył się z ideą piękna, harmonii i dobra.

Labirynty stworzenia to wiersze, cechujące się dokładną melodycznością i klasycznym rymem, przez co stanowią swoiste kontinuum, nawiązujące do najpiękniejszych kart polskiej poezji. Robert Paweł Kamin (prawnik i filozof) zabiera czytelnika w podróż po zakamarkach ludzkiej duszy i odsłania Stwórcę zaklętego w pięknie przyrody. Po lekturze tych wierszy każdy pogłębi i ugruntuje swoją mądrość, a także pozwoli wytrysnąć uśpionemu źródłu szczęścia, które schowane jest w naszym sercu.

Labirynty stworzenial 

db